Witam!
Jak ja uwielbiam zamówienia na wczoraj!!! ale pewnym osobom się nie odmawia i choćby 5 tabunów niepomalowanych aniołów absolwentów miało straszyć mnie po nocach przez najbliższe tygodnie, to nie odmówiłam i w sumie jestem z tego powodu zadowolona. Oto i ona- anielina z dynią:) nie pytajcie skąd taki motyw, bo sama nie dokońca zrozumiałam intencje Zamawiającej....to pewnie dlatego, że rozmawiałyśmy o zamówieniu nocną porą, pod moim balkonem i bardziej niż na szczegółach naszej rozmowy skupiałam się na walce z tysiącami komarów mnie obsiadając, atakujących zajadle każdy skrawek odkrytego ciałą!!!!!!Walkę przegrywam ostatnio każdego wieczoru, jestem pogryziona jak diabli ale szczęśliwa, bo może nawet uda mi się zrealizować prośbę mojej Przyjaciółki. Dziś jeden spośród trzech aniołów, które odlecą (mam nadzieję godnie) reprezentować masosolne rękodzieło śródziemnomorskiej kulturze:)))))) Kolejne anioły w następnych postach:)
Pozdrawiam!
cudo i te oczy, kurcze ...dlaczego mi tak nie wychodzi
OdpowiedzUsuńEdytko, prędzej czy później znajdziesz styl malowania oczu, w którym będziesz się na tyle dobrze czuła aby być z siebie zadowoloną z każdym aniołem. u Ciebie zaszła duża zmiana w malowaniu spojrzenia, widzę, że wciąż poszukujesz ideału:))
Usuńa dynią nikt się nie zachwyci?? tak się starałam:))))))heheheh:)))))
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, o pannie nie wspomnę, dyńka bomba ! :)
OdpowiedzUsuń