niedziela, 21 lutego 2016

jubileuszowa para aniołów

Witajcie!

Smutno tu i ponuro. Podobnie jak za oknem, mało się dzieje i chce się nowego: czasu na anioły, czasu wiosny, świeżego oddechu w każdym zakamarku naszego domu. Ostatnio mój czas wypełniają jedynie choroby i przekaszlane noce mojego dziecka. Mój mały wojownik - dzielny przedszkolak, od sierpnia poddawany "przedszkolnej dyscyplinie" funkcjonował nad wyraz dobrze....poza odpornością. I tak latając od lekarza do lekarza, modle się o nadejście ciepła. I szczerze mówiąc bardzo mało czasu mam teraz na rękodzieło ,jedyne co udało mi się zrobić w tym temacie to debiut cotton balls light. Urocze ażurowe dekoracje domu chyba podbiły moje serce na dobre bo w przyszłym roku zamierzam popełnić więcej tych świecących girland....