Przybywam dziś z anielską trójką, każdy z jej członków odlatuje do innego dziecka. Gdy patrzę na ich kolory od razu robi mi się cieplej i gwiżdżę na zaokienną pluchę:)! Zosiny Anioł to nowy wzór dziewczynek, sukienka z fartuszkiem to popularny solny zabieg, nie wiem która z Szanownych Solniczek była jego prekursorem. Mam nadzieję, że nikt nie poczuję się obrażony, jeżeli nie wymienię tu dziesiątki linków, gdzie widziałam podobne anielskie ubranko:) Wszystkim zatem moim koleżankom z "branży", które czują iż to był ich autorski pomysł, dziękuję serdecznie. Miło jest się uczyć od zdolniejszych!:)
Pozdrawiam ciepło!