środa, 30 grudnia 2015

Anielskie zakończenie roku:)

Witajcie!

Długo mnie nie było, słabo się ostatnio pisało, mało się lepiło, nieliczne aniołki powstały na mojej stolnicy. Taki czas lekko zwariowany,pomiędzy pracą, lekarzami, domem, lekarzami, rosołem..Święta za mną, cudny czas odpoczynku, kolejne tak długie wolne trafi mi się dopiero na wakacjach, wiec korzystam ile mogę i wysypiamy się z córka do oporu:) Mój mały przedszkolak rośnie, daje mnóstwo pociechy, chce pomagać we wszystkim i to nic, że zazwyczaj kończy się to zdemolowaną "chałupą":)) wraz z pójściem do przedszkola w domu królują teraz my little pony, a ferbiś skrzeczy niepytany co sekundę:) i na nic moje zarzekania się, że nie będę spełniać zachcianek jedynaczki (póki co) i kupować każdej zabawki podejrzanej na przedszkolnym dywanie u koleżanek. AHA!!!!w rodzinnym budżecie pokaźne miejsce zajmują teraz zabawki i nie da się tego uniknąć jak wcześniej sadziłam. A teraz ostatnie aniołki ...