Witajcie!
Dotrzymując obietnicy uzupełniam portret rodzinny anielskim chłopcem. A na okrasę tego posta dokładam kolorową Amelkę. Jest i kot, i lala, i oczywiście różowy tornister, i nikt nie powinien mieć wątpliwości w jakim przedziale wiekowym znajduje się adresatka tego aniołka:))Nie mam złudzeń, że różowy będzie królował na moim blogu jeszcze długo, ponieważ w planach i w zamówieniach aniołów dla małych istot szykuje się całkiem sporo cukierkowych postaci. Mnie to osobiście nie przeszkadza. Dziś oprócz anielskich treści krótka myśl od młodej Źrebcowej Matki:)) uwielbiam spotykać na swojej drodze ludzi z powołaniem, prawdziwa pasją, artystów sztuki którą zgłębiali wieloletnią nauką i praktyką:) Tak trudno dzisiaj takich namierzyć. To, co dodatkowo ich charakteryzuje to brak chęci bycia namierzanym. I stąd tak wiele dookoła nas bylejakości, bo bylejakość pcha się na piedestały, chce błyszczeć i brakuje jej pokory! Ciesze się od czasu do czasu mam możliwość spotkania owych niepopularnie pokornych. Wam również tego życzę:)))Do następnego!
cudne oba
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, warto się nad tym zastanowić. A solniaki oczywiście cudowne:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne , osobiście nie przepadam za różem ale tu bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń..ależ cuda!!! ..i te detale, no podziwiam Twoją cierpliwość!!:) ..i kotek i lala..super!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na niespodziankową zabawę;)
Cuda i cudeńka! Uwielbiam te Twoje masosolne dzieciaczki, twórz postacie cukierkowe a ja już teraz mogę się założyć, że wszystkie będą piękne, a każda z nich będzie inna i indywidualna :) Piękne myśli dzisiaj u Ciebie, no tak, wspaniale jest spotkać na swojej drodze ludzi, którzy kochają to, co my, można się wtedy wzajemnie od siebie uczyć i cieszyć się wspólną pasją :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wzięłaś udział w candy u mnie:) Podpowiem cichutko, że trzeba jeszcze odpowiedzieć na dwa pytania;) a jak dasz radę (co by inni nie byli oburzeni;) podczep banerek u siebie, to już będzie wszystko grało:)))
Pozdrawiam cieplutko:)
..mimo tego deszczu, co od dwóch dni pada non-stop... ;)
prześliczne:)
OdpowiedzUsuń