sobota, 21 lutego 2015

Pachnie wiosną, kolejne anioły

Witajcie!

Tak! pachnie mi tu najprawdziwszą wiosną, nawet nie chce myśleć że mój wiosenny stan umysłu może zdruzgotać jakaś najbliższa prognoza pogody o opadach śniegu. Już chyba nie, z całym szacunkiem dla mijającej pory roku - mówię jej NIE! Mam w głowie już palny wiosennych porządków, małych remontów, wietrzenia, trzepania, mycia zimowych pozostałości na oknach. Zatem nie! i w duchu tylko ciesze się, że w tym roku coś mnie oświeciło i nie wydałam majątku na upragnione kozaki. Prawie w ogóle by się nie przydały! BA! Marzył mi się i kozuch przed laty, kożuch z prawdziwego zdarzenia,..ale stwierdzam, że o ile nie wyemigruje do Skandynawii lub co najwyżej w tatrzańskie terytoria, to nie przyda on mi się zbytnio w dobie globalnego ocieplenia klimatu..... kożucha pewnie nie będzie:) ot co! wiosna za pasem, ogród do przycięcia, garderoba do rewizji, anioły do lepienia. I wciąż się sama sobie dziwie, gdzie ja na nie znajduje czas pomiędzy domem, pracą a rodzina. A w ostatnim czasie doszła jeszcze kobieca literatura okrzykniętą fenomenem i walentynkowo zekranizowana....ciekawe czy wiecie co mam na myśli, hm.....skoro mówi o niej cały świat to chce wiedzieć o co tyle szumu...pewnie w następnym poście podzielę się z wami moimi wrażeniami z tej lektury. Poza tym co u mnie?? ostatnio mało mnie u Was, choć chwilami po cichu przebiegam po nowościach zaprzyjaźnionych blogów, pięknie tam, kolorowo, różnorodnie i przede wszystkim już zaczyna być pisankowo. Mnie ten temat zapewne w tym roku ominie. Kosze z wielkanocnymi królikami leżą niepomalowane od tamtego roku, chyba oddam je mojej Małej do malarskich eksperymentów:) wprawdzie do akryli jeszcze daleka droga przed nią ale akwarelami zasuwa już całkiem nieźle i ciągle, a w przerwach pędzle służą jej jako pałki do walenia w perkusje:))
Dzisiaj przybywam z dwoma aniołami. Chłopiec to fan fauny i flory, otoczony zwierzakami różnej maści, a dziewczynę z rogami już znacie, nieposkromiona dusza artystyczna!
Do następnego!!




4 komentarze: