Witajcie!!
Dzisiaj, bez zbędnych opowieści, zostawiam Was z moim ostatnim aniołem..i na przekór dobijającym się z szafy kozakom, ubrałam go w sandały:)) Dziękuje, że jesteście, dziękuje za każde Wasze dobre słowo, które otula moje anioły!!! Do następnego...
Piękne te sandałki, w ogóle taki wyjątkowy ten aniołek wyszedł:-)
OdpowiedzUsuńDziekuje Agniesiu:))
UsuńFaktycznie przewrotnie! ja juz marze o sandałach! anielica piękna!
OdpowiedzUsuńoj prześliczna, bardzo mi się podoba, i te oczyska, wiem wiem powtarzam się
OdpowiedzUsuńDo lata... do lata... do lata...
OdpowiedzUsuńO tej porze roku zawsze marzy mi się lato :))
Aniołek prześliczny :)
Aniołek jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńTwój Aniołek albo zabawił na dłuuugiej letniej imprezie, albo szykuje się już na sylwestra :D Wyszedł ślicznie, ta kwiecista spódniczka i naszyjnik to takie małe przypomnienie letnich dni :)
OdpowiedzUsuńUlala, jaki elegancki! Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńśliczny aniołek
OdpowiedzUsuńCudny!!!!
OdpowiedzUsuń