Witam!
Powracam z nowym anielim motywem - majowym. Lepiłam go dość przypadkowo, pozbawiona ukochanych foremek, daleko od domowej stolnicy:)) (wtajemniczeni będą wiedzieć o co mi chodzi). Skłamałabym gdybym napisała, że jest to figura jedyna w swoim rodzaju i nie powtórzyła się na innych solnych blogach. Być może gdzieś, kiedyś, spotkałam takiego anioła, zapadł mi w pamięć a teraz go podświadomie odtworzyłam:)
Mój Anioł-opiekun Matek pachnie kwitnącym za oknem bzem.....
Pozdrawiam!
Śliczny
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko:)
UsuńSliczna mamusia :-).
OdpowiedzUsuńBardzo ładna mamusia :) a bobas przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńCudowny aniołek, i jakie oczka piękne:)
OdpowiedzUsuńŚliczny!!!!! Bobas jest rewelacyjny :))))
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie ma skrzydła wywinięte :)
OdpowiedzUsuńBobo jest świetny !!!... no i mamusia oczywiście urocza :)))