Upragnione wakacje się zbliżają! Dla nauczycielskiej kasty czas błogiego lenistwa i ładowania akumulatorów!I choć u mnie to nie dwa miesiące, tylko jeden, bom prywatny belfer, to i tak się niesamowicie ciesze!!!Zakończenie roku, podsumowanie, pożegnanie moich podopiecznych i łezka w oku się pojawiła...należę do tych wzruszających się nawet na Królu Lwie!eh....ostatnie tygodnie to dla mnie również czas solnego szaleństwa spowodowany brakiem asertywności:) w efekcie nieprzespanych nocy, zaniedbanego domu i wiecznej gonitwy z łokciami umazanymi farbą, powstało kilka aniołów, które już mają swoich nowych właścicieli.
Planowałam w lipcu zamknąć foremki w sejfie:)))a farby zakopać w ogródku aby trochę odpocząć ale chyba mi się to nie uda:)zaglądnę tu pewnie dopiero za miesiąc dlatego wszystkim PRZEMIŁYM odwiedzającym życzę gorącego, szalonego lata i udanych wakacji!!! do sierpnia!!!!
Wszystkie anioły piękne!!!
OdpowiedzUsuńsą sliczne
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczne :)
OdpowiedzUsuńmoc prawdziwe pięknych pracy!
OdpowiedzUsuńSame cudeńka!!! Młoda para jak z obrazka :D
OdpowiedzUsuń