środa, 14 maja 2014

Braciszkowie Skrzydlaci


Witam!

Ostatnio miałam dużo solnej pracy. W efekcie czego  mam ogrom zaniedbanych domowych obowiązków jak np piętrzące się stosy ubrań do prasowania:))i wydawałoby się komuś, że na urlopie wychow. można się ponudzić w domu! nic z tych rzeczy. Ciągle coś. Nawet nie chcę myśleć, że ani się obejrzę, przyjdzie sezon słoikowych przetworów i wówczas dopiero zabraknie mi doby!!!a teraz.....hm...moja Córcia właśnie pierwszy raz świadomie przymierza maminą torebkę w panterkę:)) oj, jak dorośnie będzie się działo......póki co, jesteśmy na etapie Piżamiaków i Pingu Pingu:) Poniżej solne rodzeństwo: Jasiu i Jeremi.

Pozdrawiam!







9 komentarzy:

  1. Śliczne aniołki :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. o te Twoje Anioły są rewelacyjne, bardzo mi się podobają....mi nigdy nie po drodze z masą solną dlatego tym bardziej podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadza się Kasiu, urlop wychowawczy to nie wypoczynkowy...w domu zawsze jest co robić :) Solniaczki urocze, Bardzo starannie wykonane :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne chłopaki:) Śliczne skrzydełka, kolorki i te oczy...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przychylam się Kasiu również do twoich spostrzeżeń u mnie podobnie :) a chłopaki są rewelacyjni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sa cudne, trafiłam do Ciebie przypadkiem ale będe zaglądać częściej, pozdrawiam i zapraszam do siebie: masa solna i nie tylko.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń