Wśród moich anielaków już od dawna leżała ta oto dziewczynka. Długo się naczekała aby w końcu zabłysnąć pośród innych Skrzydlatych. Powodem, dla którego wciąż odkładałam wykończenie jej, były zbliżąjące się urodziny pewnej uroczej istoty. I ciągle wydawało mi się, że mam jeszcze duuużo czasu, aż do wczoraj gdy przeżyłam szok patrząc na kalendarz. W tempie ekspresowym została ubrana w kolory, kolory 5-latki:)) a w nagrodę za cierpliwość dostała małe pantofelki z kokardami. Pomyślałam sobie, że wygodniej jej w nich będzie aniżeli w ciężkich zimowych trzewikach:). Dziś Majka odlatuje. Na północ:))))do mazowieckiego:))).
P.S. Nawołuję Was do bojkotu zimowych kozaków!!!!!
"Pantofle, baleriny, czółenka włóż!!!":))
Urocze te buciki ;))))
OdpowiedzUsuńCała jest urocza, takie pozytywne kolorki ;)
Kolory cukierkowe:))takie przedszkolne:))
UsuńŚliczna, dziewczynka która ją otrzyma na pewno będzie zachwycona!! :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńAch jaka urocza Maja:-) Taka cukierkowa i sympatyczna:-) Odnośnie kozaków, to ja już cały luty ich nie wkładałam, bo taka piękna wiosna tej zimy;-)
OdpowiedzUsuńi oby już sobie o nas nie przypomniałą np w kwietniu!!!! dziękuję za życzliwe słowa!!
UsuńJest przepiękna! Buciki z kokardkami idealnie do niej pasują :). I tak koniec z kozakami, ja już nawet śmigałam w balerinach ;).
OdpowiedzUsuńooo!!! to się nazywa determinacja:)))super, ja również schowałam kozaczyska do najgłębszej szafy. niech nie straszą:) Dzięki Kasiu:)
Usuń