Witam!
Powracam dziś z motywem duzych anielin. Nie udało mi się wykonać bezwzględnie identycznych figur, choć taki miałam zamiar. Jak zwykle- najbardziej stresującym dla mnie momentem było malowanie twarzy. to zostawiam zawsze na koniec. A wtedy, jak na złość, zaczyna się drżenie ręki i ból nerwowo napiętych mięśni nadgarstka:)......! Więcej dziś nie napisze, bo słyszę już mojego wyspanego Szkraba baraszkujacego po łóżeczku:)
Pozdrawiam!
Jak zwykle piękne ;) I ten kolor sukienki jest po prostu niesamowity.
OdpowiedzUsuńŚliczne:) Twarzyczki wyszły bardzo uroczo :)
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne ,,,, na sam widok zabrakło mi słów, oczy coś pięknego, podzrawiam
OdpowiedzUsuńKolor sukienek jest świetny, anielice w całości prezentują się przepięknie :).
OdpowiedzUsuńsą cudowne!!!! oczy obłęd :)
OdpowiedzUsuń:))Dzięki dziewczyny:))
OdpowiedzUsuńPIĘKNE !!!!!! :))) Oczy faktycznie obłędne :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O Matko!!! Jakie one maja piękne buziaki!!! Fantastyczne oczy :)
OdpowiedzUsuńśliczne te anieliny!!!
OdpowiedzUsuńpodziwiam !!!!
Muszę powiedzieć, że jest taka piękna że szok! Naprawdę wykonałaś ją wspaniale widać że masz smykałkę do takich rzeczy!;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wesołych świąt;)
Dziękuję:)
UsuńPrzejrzałam sporą część Twoich prac i te anioły sa genialne, piękne, kolorowe, dopracowane - super :) każdy inny i indywidualny :) Ja też tworzę ale trochę inne rzeczy. Zapraszam do mnie w odwiedziny :)) Pozdrawiam wiosennie !
OdpowiedzUsuńOj te twarze :) ja zawsze się modlę, żeby wyszły ładnie za pierwszym razem, ale różnie bywa... Twoje wyszły cudownie <3 piękne oczy
OdpowiedzUsuń